Diabeł tkwi w szczegółach
Mając na uwadze, że kwiaty są tak samo ważne w dniu ślubu, jak tort czy suknia Panny Młodej, musisz mieć całkowitą pewność, że Twój florysta nadaje na tej samej fali co Ty.
To właśnie dekoracje tworzą niesamowitą aurę i klimat imprezy. Ile ludzi, tyle gustów, dlatego niezwykle ważnym jest, aby Twój florysta uważnie Cię słuchał i działał w zgodzie z Twoimi potrzebami.
Będziesz prawdopodobnie mieć własne pomysły na dekoracje, zaczerpnięte ze zdjęć widzianych w czasopismach lub portalach typu Pinterest. Jednak pamiętaj – dobry florysta będzie miał własną kolekcję katalogów i zdjęcia poprzednich realizacji. Warto je przejrzeć i wziąć pod uwagę proponowane przez niego rozwiązania – portfolio, a także doświadczenie florysty to o wiele lepszy doradca niż Internet.
Zarezerwuj termin jak najszybciej!
Najlepsi floryści na rynku będą przyjmować rezerwacje z minimum 12-sto miesięcznym wyprzedzeniem. Nie warto więc zwlekać do ostatniej chwili – zwłaszcza jeśli planujesz efektowną imprezę na wiele osób. Terminy znikają bardzo szybko, dlatego pamiętaj, aby planowanie ślubu i wesela zacząć od najważniejszych punktów. Jednym z nich są właśnie kwiaty.
Florysta nie tworzy tylko dekoracji kościoła, sali weselnej czy samochodu Państwa Młodych, ale także bukiet ślubny. Ta najważniejsza w życiu wiązanka, nie tylko musi być piękna i budzić efekt „wow”! Musi także wytrzymać wiele godzin w świetnej kondycji – jak i reszta kompozycji od florysty. Dlatego tak ważnym jest, aby dobrać odpowiednią osobę.
Gdy przygotujesz swoją listę życzeń – umów się z florystą na konsultację. Wstępna rozmowa jest zazwyczaj niezobowiązująca, a dzięki niej masz szansę zobaczyć, z kim masz zamiar podjąć współpracę.
Florysta – jak znaleźć dobrego?
Najlepszym wyjściem będzie, jeśli zdecydujesz się na kogoś, o kim już słyszałeś lub był Ci rekomendowany. Potwierdź jednak jego umiejętności przeglądając portfolio dostępne w Internecie, zasugeruj się także opiniami innych klientów.
I pamiętaj, to Twój najważniejszy dzień, dlatego dobierz swojego florystę (i nie tylko) starannie!